Zioła

Nagietek

Mam tę łąkę kwietną pod oknem i właśnie na niej nadszedł nagietkowy czas. Codziennie rozkwitają nowe. Nagietek należy do mojego ulubionego zestawu ziół, można rzec, że u nas w domu chleba może braknąć, ale nagietka nigdy 🙂 W roślinie możemy znaleźć flawonoidy i karotenoidy. Są też alkohole trójterpenowe, kwasy organiczne, żywice, śluzy, gorycze, fitoncydy, saponiny, sole mineralne, garbniki i fitohormony o działaniu zbliżonym do żeńskich estrogenów , a także witaminy A, C i P.
Szybki przegląd właściwosci:
-przeciwzapalne,
-rozkurczowe ,
-zwiększające wydzielanie żółci i ułatwiające jej przepływ do dwunastnicy,
-bakteriobójcze
-wspomagające wydalanie toksycznych substancji z organizmu,
-wzmacniające odporność,
-regulujące miesiączkowanie
-na skórę regeneracyjne, odżywcze i uszczelniające na naczynka
Co to oznacza tak bardziej po ludzku, w jakich przypadkach stosować?
Wyciągi z nagietka stosowane zewnętrznie wspomagają gojenie ran, oparzeń, stłuczeń, brodawek, odcisków i innych uszkodzeń skóry. W tych przypadkach możemy użyć maści (przepis trochę dalej) , naparu lub rozcieńczonej nalewki (kwiaty nagietka zalać alkoholem 70%,odstawić w ciemne miejsce na dwa tygodnie, przecedzić, gotowe).
Naparu użyjemy też jako plukanki przy stanach zapalnych jamy ustnej i gardła, oczu i powiek, ale też przy upławach i stanach zapalnych pochwy, a także hemoroidach. Przemyjemy nim oczy w przypadku jęczmienia (można zmieszać z chabrem i rumiankiem).
Nagietek przyśpiesza regenerację skóry i działa uszczelniająco na naczynia krwionośne dlatego też świetnie sprawdzi się w kosmetykach do cery, suchej, wrażliwej, zniszczonej. Dzięki właściwościom przeciwzapalnym sprawdzi się też przy stanach zapalnych skóry czy alergii, co możemy wykorzystać tworząc własne mydła, szampony czy nawet pasty do zębów. Wraz ze stokrotką i liściem babki możemy użyć do kąpieli w formie odwaru (czyli powoli gotujemy przez około 10 minut). Taka kąpiel także nas uspokoi, a w tych czasach to pożądane.
Możemy wykonać prosty tonik do cery naczynkowej, czyli zalać w kubku płatki nagietka gorącą wodą i pozostawić na 15 minut. Potem dodajemy tylko łyżeczkę soku z cytryny czy czerwonej porzeczki lub domowego octu.
A jak zrobić najprostszą maść nagietkową? Podgrzewaj płatki nagietka w oleju kokosowym. Tak przez godzinkę, ale nie usmaż ich, podgrzewaj. W zasadzie potem już możesz używać, ale żeby była pełniejsza powtarzaj podgrzewanie przez trzy dni, najlepiej dodając nowych płatków za każdym razem. Przeciśnij przez gęste sitko lub gazę i gotowe.
Z ciekawostek kwiatów nagietka używa się do barwienia tkanin i nici. Kiedyś używano w chorobach wątroby, śledziony i woreczka żółciowego. Zalecany był też do leczenia krów i stosowany na piegi. Znany był już w Mezopotamii.
A dlaczego ja zawsze mam w domu nagietki? Bo w wyciągu z nich płuczę włosy, aby były bardziej rude 😃
/Ewa
Foto Krzyś

Ewa z Chwaściarni

Mieszam i wzruszam się :)

Hej! To też Ci się spodoba:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *