To takie przykre, że musiałam je wykonać, ale czas był najwyższy. Zabierałam się jak do jeża, a to dlatego, że natychmiast smutek mnie dopadał. Jest to mydło dla mojego synka, który właśnie zdał fantastycznie maturę i lada dzień opuści dom. Ja zaś mam początki syndromu opuszczonego gniazda. Mydło ma być dla młodego na studia,żeby czysty był. Ukręciłam mu ponad kilogram. Książę zażyczył aby nie było tłuste ( potem ponoć struny w gitarze śliskie, ja uważam, że wystarczy nie jeść palcami przed graniem), aby myło i było miętowe. Chciałam zrobić maskujące, z tego co mgliście pamiętam studia są jak pole walki, może będzie musiał się ukrywać w łazience. Z tym maskowaniem to raczej wyszło, wykonałam kilka zdjęć w lesie , na których po prostu mydło jest nie do odnalezienia. Dlatego wróciłam do domu i cykałam w kaktusach.
Mydło zawiera masło shea, olej kokosowy, olej rzepakowy, oliwę z oliwek, olej słonecznikowy, olej rycynowy i ogrom miłości o zapachu mięty.
![](https://chwasciarnia.pl/wp-content/uploads/2022/02/13592426_1641293412857154_1310362982143015545_n.jpg)
![](https://chwasciarnia.pl/wp-content/uploads/2022/02/13606831_1641293429523819_6826505133640073780_n.jpg)
![](https://chwasciarnia.pl/wp-content/uploads/2022/02/13615158_1641293479523814_6197571751186319080_n.jpg)
![](https://chwasciarnia.pl/wp-content/uploads/2022/02/13653402_1641293619523800_5727483038944308352_o.jpg)
![](https://chwasciarnia.pl/wp-content/uploads/2022/02/13654209_1641293456190483_1340982506800356102_n.jpg)