Menu Zamknij

Truskawka

Truskawka czyli poziomka ananasowa (Fragaria ananassa)  w tej chwili dostępna jest wszędzie. Warto skorzystać, bo to owoc sezonowy. Należy wiedzieć, że owoc truskawki zawiera w większości wodę (około 80%), lecz nie tylko. Te czerwone cuda zawierają również cenne składniki takie jak:
-cynk, fosfor, magnez, mangan, potas, wapń, żelazo,
-witaminy C, E, B1, B2, B3, B6, B9,
-kwasy fenolowe,
-kwas cytrynowy, jabłkowy, winowy
-antocyjany
-flawony
-garbniki
-bromelainę
Truskawki warto nie tylko jeść, ale i wykorzystać ich działanie w domowych kosmetykach: maseczkach na skórę i włosy, tonikach, peelingach. Kosmetyki z dodatkiem tych owoców nawilżają, rozjaśniają przebarwienia, odświeżają, a także działają ściągająco i bakteriobójczo.
Truskawkowe maseczki czy inne kosmetyki pomogą przy:
-kuracjach przeciwtrądzikowych
-kuracjach rozjaśniających
-profilaktyce przeciwzmarszczkowej
-poprawie kondycji włosów, szczególnie dobre przy włosach przetłuszczających się i z łupieżem
-łojotokowym zapaleniu skóry
Ja w tym roku po raz pierwszy zamknęłam truskawki w glicerycie z dodatkiem kwasu jabłkowego, aby jak najdłużej zachować ten zapach i właściwości. Wykorzystam go gdy truskawki będą już niedostępne do kremów, maseczek, odżywek czy balsamów.
Sporządzając gliceryt pamiętajcie, że truskawka to około 80%wody 🙂
Piękny jest, nieprawdaż? I jak pachnie ❤
A wieczorem planujemy zrobić z nich hydrolat.

Piwonia

Moim ulubionym elementem czerwcowej wegetacji jest zapach kwitnącej piwonii. Moje piwonie nie mają lekkiego życia – już pierwsze kwiaty zerwane zostały, bo Ewa nie ma 😉, ale już dzień później było ich naście… po kolejnym zbiorze pojawią się nowe pąki by zalać kępę dziesiątkami – a więc wyzwanie czyli co z piwonii?:
1. 🧪Gliceryt – tradycyjnie spryskujemy surowiec alko przed zalaniem go roztworem 50% wody i 50% gliceryny – taki pachnący zapas świetnie uzupełni nam składem pielęgnacyjne kremy czy toniki.
2. ⚗️Hydrolat – wbrew pozorom co do małej wydajności pozyskiwania olejków z piwonii hydrolaty pięknie pachną i warto sobie taki nastaw zrobić.
3. 🚿 12 godzinna maceracja płatków w wodzie demineralizowanej może posłużyć jako podstawa jednorazowego płynu do demakijażu jako woda kwiatowa lub mgiełka po konserwacji.
4. 🍸Mrożone płatki piwonii w drinkach oddają goryczkę i aromat godne są zastąpić nawet tonik.
5. 🥂 To już krok dalej gdzie postanowiłem w tym roku nastawić bazę do letnich drinków na bazie kwiatów bzu czarnego, piwonii i limonek o 20% mocy bez słodzenia – poziom słodkości będę regulować na końcu.
Krzyś 

 

WALDMEISTER

A ja mam dla Was – może nie mistrza Yodę ale Mistrza LASU – z niem. WALDMEISTER. Dla niewtajemniczonych jest to popularny niemiecki i szwajcarski truneczek podobny do likieru oparty na bazie jednego aromatycznego ziela – marzanki wonnej.
Marzankę zbieramy jeszcze teraz w czerwcu kiedy obficie kwitnie, ziele dobrze wcześniej delikatnie podsuszyć lub przydusić ( zabieg podobny do traktowania ziela nostrzyka by wyciągać kumaryny). Takie ziele umieszczamy w słoju zalewając ciepłą wodą z rozpuszczonym cukrem w proporcji 3:1.
Pozostawiamy na dobę pod przykryciem a następnie zalewamy alkoholem do uzyskania widełek między 20 a 30 % alkoholu. W ciemnym naczyniu pozostawcie wasz nastaw na 2 do 3 tygodni i delektujcie się intensywną zielenią, słodyczą i kumarynami.
Krzyś 

Babka lancetowata

Babki. Kto je zna z dzieciństwa?
U nas po zeszłorocznej łące kwietnej, o którą w tym roku nie mieliśmy czasu zadbać pozostał dywan z koniczyny i babki lancetowatej.
Jako, że brać trzeba co dają to zrobiłam z niej syrop na zimę dla mojego chłopczyka.
Będzie przydatny gdy nadejdzie jesień, ponieważ babka działa łagodnie wykrztuśnie przy przeziębieniach.
Co zawierają w sobie babki? Między innymi
glikozydy irydoidowe (aukubinę, katalpol) , flawonoidy, śluzy, karotenoidy, garbniki, witaminy C, A, K i sole mineralne- krzemionka, związki cynku i magnezu i kwasy organiczne.
Wyciągi z babki działają przeciwwirusowo, osłaniająco na przewód pokarmowy, znoszą skurcze mięśni gładkich jelit. Co to oznacza?
Na przykład, że stosować ją można osłaniająco w chorobach wrzodowych żołądka i dwunastnicy. Także przy biegunkach oraz ostrych zapaleniach błony śluzowej żołądka czyli na przykład po zatruciu alkoholem.
Mnie jak zwykle bardziej interesuje zastosowanie zewnętrzne niż wewnętrzne i co my tu mamy:
działanie przeciwzapalne i bakteriostatyczne, antyseptyczne, przyspieszające regenerację naskórka. Zewnętrznie stosowana jako okłady na trudno gojące się rany, do przemywania sromu w stanach zapalnych oraz w formie odwaru do przemywaniu oczu przy zapaleniu spojówek (polecany jest w mieszankach z rumiankiem, nagietkiem i świetlikiem). Pomaga w ukojenie bólu i łagodzi świąd po ukąszeniu owadów.
W dawnych czasach stosowano babkę zewnętrznie po zmieszaniu z białkiem jaj, a św. Hildegarda polecała korzeń babki na czczo przeciwko czarom 🙂
My polecamy maseczkę ze świeżego ziela do skóry tłustej i z trądzikiem – korzystajcie póki są.
Wytłoczyliśmy również trochę soku, który użyjemy do kremów, i oczywiście odrobiną glicerytu i nalewki- wykorzystamy je do kosmetyków do włosów z łupieżem.
Spora część się suszy. Suszona babka nie będzie już tak dobra jak świeża, ale możemy robić odwary i wykorzystywać w naszych kosmetykach.
Używać zapraszam.
Informacje pochodzą z książek:
Barbara Kuźnicka, Maria Dziak „Zioła i ich stosowanie”
Ilona Kaczmarczyk-Sedlak, Arkadiusz Ciołkowski „Zioła w medycynie”
oraz że strony dr Henryka Różańskiego: https://rozanski.li/

Szampon w kremie

Szampon w kremie za milion. Wiem, policzyłam 😃 W środku wszystko co lubią moje włosy : olej z pestek wiśni, olej z orzechów laskowych, trójgliceryd kaprylowo kaprynowy, hydrolat jabłkowy, gliceryt z nagietka, betaina, jedwab, owies, skrobia, aloes, glukozydy (decylowy i K-K), BTMS i alkohol cetylowy.
I kolorek zrobiłam 😉
Zdjęcie na pięknej szmacie od @ukrecone

Forsycja

Nie taka straszna RUTYNA, tej rutynie polecam oddać się w 100 procentach – kiedy jeszcze nie czas na rutę czy grykę z pomocą przychodzi nam FORSYCJA – jej kwiaty zawierają aż 1% tego cennego związku.
Rutynę znamy chociażby z rutinoscorbinu czy rutinacea, jednak niewiele wspomina się o roślinach posiadających rutynę w składzie.
Rutyna dba o naszą odporność w infekcjach wirusowych, w medycynie chińskiej forsycja jest bardzo ważnym zielem, tam też wchodzi w skład mieszanek i preparatów przeciw opornym infekcjom wirusowym.
Poza tym jak pisze Dr. Różański posiada szereg pozytywnych właściwości również w kosmetyce naturalnej :
„Kwiaty zawierają około 1% rutyny, co jest wyjątkową sytuacją w świecie ziół. Ponadto mają dużą zawartość kwercetyny, antocyjanów (np. galaktozyd cyjanidyny, glukozyd cyjanidyny, rutynozyd cyjanidyny), saponin trójterpenowych, fenolokwasów (kwas chinowy, kawowy, p-kumarowy), lignanów (pinorezinol) i alkoholi fenolowych (koniferylowy). (…) Wodno-alkoholowe wyciągi z kwiatów forsycji obniżają poziom glukozy we krwi, wzmagają diurezę, działają uspokajająco, rozkurczowo, przeciwzapalnie i przeciwalergicznie. Stabilizują strukturę włókien kolagenowych i elastynowych oraz komórek tucznych (mastocytów, labrocytów). Zastosowane w kosmetykach opóźniają procesy starzenia.
Zespół flawonoidowo-lignanowy hamuje uwalnianie histaminy, przez co zmniejsza przepuszczalność śródbłonków i hamuje odczyny uczuleniowe. Przez hamowanie cyklooksygenazy prostaglandynowej i lipooksygenazy powstrzymują reakcje bólowe i zapalne.(…) Napar – Infusum Forsythiae: 10-15 g kwiatów świeżych lub suchych zwilżyć spirytusem, po czym zalać 2 szklankami wrzącej wody; odstawić pod przykryciem na 40 minut, przecedzić. Wypić w ciągu dnia małymi porcjami. „

   

Syrop z kory czarnego bzu

Gałązki czarnego bzu. Skrobię od godziny. To męcząca i nudna robota, ale regularne picie nalewki z kory czarnego bzu do tej pory elegancko zabezpieczały nas przed infekcjami wirusowymi. Z tak przygotowanych gałązek wykonam odwar. Konserwuję go alkoholem. Możesz go też zamrozić, jeśli nie chcesz używać alkoholu.
Jeśli wiesz gdzie rośnie czarny bez lub potrafisz go rozpoznać w tej chwili, to nic nie stoi na przeszkodzie aby sobie taki specyfik przygotować samodzielnie. Wyczerpująco opisała to Małgosia z Ziołowa Wyspa tutaj: http://ziolowawyspa.pl/kora-i-liscie-czarnego-bzu-na-wirusa/.
Zachęcam. Zarówno do przeczytania, jak i gotowania. Wczytajcie się uważnie.
Zdrowia wszystkim życzymy ❤

Balsam wenecki z żywicy modrzewiowej

„Balsam” wenecki 🌲czyli inspiracja żywicami. Nie tak dawno poszukując wszelkich ciekawych niuansów żywicznych natknąłem się na sposób wykorzystania żywicy modrzewiowej w kosmetyce (Larix decidua Mill.). Chodziło o terpentynę wenecką którą cenią sobie artyści w malarstwie ale i nie tylko.
W kosmetyce prócz standardowych właściwości żywic napotkamy przy żywicy modrzewiowej sporo informacji o pielęgnacji zmęczonej skóry okolic oczu – ta żywica wchodzi w skład wielu drogich kosmetyków, ale co najważniejsze wyróżnia ją oryginalny i nietuzinkowy zapach.
Świeża jest żywiczna a zarazem lekko balsamiczna, po przetopieniu w oleju bazowym balsamiczno drzewne nuty przewyższają całą kompozycję. W celu pozyskania balsamu roztopiłem zastygłą już żywicę z fragmentami kory, co podbiło nuty drewna – jako olej bazowy wykorzystałem olej rycynowy ze względu na dobre wchłanianie przez skórę, użyłem słowa balsam bo efekt końcowy niemal identycznie przypomina mi balsam copaiwa, choć zdecydowanie intensywniejszy 💚
Natura to studnia inspiracji bez dna – uzależnia
Krzyś.

Flaki z boczniaków

Jak flaki z olejem… nie znaczy że musi być nudno. W styczniu w lesie znajdziecie boczniaki a z nich wege flaczki jak marzenie :
300g boczniaków skrój wszerz w cienkie paski (to jest ta imitacja flaczków właśnie)
, zalej wodą i gotuj na małym ogniu z dodatkiem 2 łyżek oliwy, pokrojonej pory, startej marchewki, liściem laurowym, zielem angielskim, majerankiem, wędzoną papryką, pieprzem i sosem sojowym, dla barwy i podbicia smaku można dorzucić łyżkę przecieru z pomidorów.
Palce lizać by Krzyś, boczniaków szukajcie na drzewach liściastych – poznacie je bez problemu po tym że rosną gromadnie i krótki trzon przyrasta wyłącznie od boku do drzewa.