Menu Zamknij

Mydło z resztek

Tak, to moje mydło 🙂 Po ostatnim szaleństwie uznałam, że czas zrobić coś z mydlanymi resztkami, których sporo się uzbierało. No może nie tak to było. Było trochę inaczej. Przygotowałam sobie wszystko do zrobienia nowego mydła, ale w momencie gdy miałam zacząć odmierzać oleje zorientowałam się, że w pudełku z napisem olej kokosowy znajduje się masło kakaowe. Na to jeszcze w sumie mogłam przymknąć oko i zmienić przepis, ale zauważyłam tez, że posiadam już tylko jedną rękawiczkę. Mydło miało być ozdobne do czego potrzebowałam obu rąk , zatem postanowiłam nie ryzykować, choć przyznam, że chwila wahania była. Wahając się spoglądałam na rękawice zimowe mojego syna, ale po pierwsze są ciut za małe, po drugie mają tylko jeden palec. Mogłoby to stanowić pewną przeszkodę. I tak rzuciłam się na te moje ścinki. Wrzuciłam wszystko do gara (było ponad kilogram) , dodałam łyżkę gliceryny i ok 1/5 kubka wody. Roztopiłam bezpośrednio na kuchence . Wcześniej większe kawałki starłam na tarce, ale część po prostu połamałam tak aby pełniły rolę zaskoczenia w tej szaroburej mazi. Po roztopieniu po prostu upchnęłam wszystko w plastikowym pudełku. Po ostygnięciu wyjęłam i pokroiłam. Teraz trochę musi odstać, aby stało sie twarde i można używać. Z tych resztek wyszło mi 12 takich kosteczek.
W trakcie przetapiania resztek nikt nie ucierpiał.
       

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *