Pomiń i przejdź do zawartości (naciśnij enter)
Chwaściarnia

Chwaściarnia

Mieszam i wzruszam się

  • Sklep

  • Blog
    • Kosmetyki
    • Zioła
    • Mydła
    • Oleje
    • Kulinarne
    • Inne cuda
    • Offtop
  • Wydarzenia i warsztaty
  • Kontakt
  • Projekty
Chwaściarnia

Chwaściarnia

Mieszam i wzruszam się

  • Sklep

  • Blog
    • Kosmetyki
    • Zioła
    • Mydła
    • Oleje
    • Kulinarne
    • Inne cuda
    • Offtop
  • Wydarzenia i warsztaty
  • Kontakt
  • Projekty
Strona główna/nierafinowane

nierafinowane

Pokazuje: 1 - 1 z 1 artykułów
Kremy

Masło do ciała

Ewa z Chwaściarni Ewa z Chwaściarni2 lutego 20222 lutego 2022 Zamieść komentarz we wpisie Masło do ciała

W związku z tym, że postanowiłam wygładzić się i ujędrnić na zimę, powstało masełko do ciała o idealnej dla mnie konsystencji. Szczerze, zupełnie się nie spodziewałam. Pachnie bardzo delikatnie, świetnie się rozprowadza. Nie zawiera wody …

Czytaj dalej

Wpisy kosmetyczne

  • Krem z filtrem- emulsja w/o woda w oleju.

    Lato co prawda w pełni i część z Was już jest po wakacyjnych wyjazdach, ale jak wiadomo skórę przed słońcem chronić należy nie tylko latem. Jeśli nie mamy możliwości skrycia się przed promieniami UV, albo wręcz chcemy, bo lubimy poleżeć na plaży, wówczas niezbędne jest użycie kremu z filtrem. Oczywiście w kremie robionym dla siebie, w domowym zaciszu, nie jesteśmy w stanie ocenić poziomu SPF, ale jeśli nie chcemy używać kosmetyków drogeryjnych, to przynajmniej możemy spróbować tak skomponować recepturę, aby dawała choć trochę tej ochrony. Filtry mineralne W kosmetykach naturalnych używane są filtry mineralne:  tlenku cynku i dwutlenek tytanu. Oba odbijają, ale też pochłaniają promieniowanie słoneczne. Dwutlenek tytanu w nieco większym stopniu chroni przed promieniowaniem UVB, natomiast tlenek cynku w większej mierze przed UVA. Z tego też powodu najbardziej skutecznym byłoby używać ich jednocześnie w jednym produkcie. U mnie zdarzyło się, że w domu posiadałam tylko tlenek cynku, ale nic nie stoi na przeszkodzie, abyście w swoich recepturach użyli obu surowców. Tlenek cynku pełni w kosmetyce nie tylko funkcję ochronną, ale działa też antybakteryjne, ściągająco, a także przyspiesza  gojenie ran. Nie podrażnia skóry i nie uczula. Przyjmuje się, że 1% tlenku cynku w formulacji to ~1-1,5 SPF, jednakże jak wspomniałam już wcześniej, nie jesteśmy w stanie samodzielnie ocenić poziomu ochrony w naszym gotowym produkcie. W stężeniu jakiego użyłam tlenek cynku nie zostawia białych śladów na skórze. Jaki skład? W recepturze wykorzystałam również olej z pestek malin, który oczywiście nie chroni samodzielnie, ale będzie świetnym dodatkiem do takiego kremu. Pierwszy krem, który wykonałam to krem typu w/o czyli woda w oleju, gdzie cząsteczki wody otoczone są cząsteczkami oleju, co sprawia, że po pierwsze krem dłużej pozostaje na skórze, nie zmywa się samą wodą, a składniki w nim zawarte, stopniowo uwalniane, działają dłużej (o tym będzie długi wpis już na dniach- bo chciałabym wyjaśnić wszelkie wątpliwości). Do formulacji użyłam emulgatora Neocare P3R, jest to naturalny emulgator z oleju rycynowego i gliceryny, stworzony do emulsji typu w/o.  Jego niewątpliwą zaletą jest fakt, że doskonale dysperguje filtry mineralne (precz z moździerzem i ucieraniem ), aby wzmocnić tę właściwość użyłam również Emotion Light, który zaletą zbliżoną dysponuje. Ale to nie jedyny powód użycia Neocare. Wg przeprowadzonych badań, emulgator ten nawilża skórę i zwiększa SPF o +3-5 zarówno w kremach w/o jak i o/w. Jeśli ktoś dotrwał do tej chwili to właśnie rozpoczynam podanie receptury, w gramach, proponuję ćwiczenie z przeliczenia na %, a przy okazji drobny konkurs. Mam zestaw składników na ten krem, który to zestaw powędruje do osoby, która poda mi jako pierwsza jakiego stężenia tlenku cynku w stosunku do całości użyłam. Odpowiedzi tylko na maila: ewa@chwasciarnia.pl , maksymalny termin wysyłania odpowiedzi 28/07/2022 godzina 23:59. Receptura i wykonanie Krem jest prosty i, mimo tej ilości tlenku cynku, przyjemny w użytkowaniu, nie zostawia śladów, wchłania się dość sprawnie zostawiając tylko delikatną warstwę na skórze. Dla mnie niemalże idealny.            Faza olejowa: 3,7g Neocare P3R 10g olej z pestek malin 12,5g Emotion Light 0,5g witamina E 15g tlenek cynku Zmieszać wszystko dokładnie w jednej zlewce, aż do zniknięcia grudek z tlenku cynku, uwierzcie, nie potrwa to długo. Faza wodna: 60g hydrolat z lipy (ale możesz użyć innego lub jakiegoś naparu) 6g betaina z buraka 1g konserwant DHA BA 6g gliceryt z lawendy (możesz użyć gliceryny) 1g sół Epsom lub nawet zwykła kuchenna (niezbędna dla stabilizacji kremu w/O) Zmieszaj wszystko dokładnie w drugiej zlewce. Przygotuj pipetę, coś do mieszania (na początku może być mikser, spieniacz do mleka, a później już łyżeczka, bagietka szklana, szpatułka silikonowa itp) i rozpocznij mieszanie bardzo powoli dodając pipetą fazę wodną do olejowej. Bardzo powoli. Tu jest link do filmu jak to robić. Obejrzyj zanim zaczniesz, jeśli nigdy Neocare P3R u ciebie nie gościł. Mieszaj dodając powoli tę fazę wodną, a po każdym dodaniu dokładnie zamieszaj. Staraj się nie tworzyć baseników wody na powierzchni kremu. Im więcej będziesz dodawać wody tym krem będzie gęściejszy, zawsze mnie to rozbawia 🙂 Krem nadaje się do pompki, jest dość gęsty, ale na tyle jednak rzadki, że ze słoiczka może wylecieć. A jak wspomniałam wyżej, ciężko bardzo go zmyć. Nawet wymycie zlewek po kremie stanowi małe wyzwanie. W ten oto sposób udało nam się wykonać krem z filtrem, możesz go zapakować tak jak ja, do butelki. Zabieram go z sobą na wakacje. Zapomniałabym, możesz smarować nim dzieci, jest bezpieczny.

  • Marcepanki myjące

    Glinka kosmetyczna jest substancją naturalną, obfitą w minerały cenne dla skóry. Zawierają krzem, potas, żelazo, magnez, fosfor, miedź i cynk. Jej pielęgnacyjne i lecznicze właściwości wykorzystywano już od starożytności. Każda glinka pomaga na inne problemy skórne, ma inny skład i działanie. Glinki oczyszczają skórę przyciągając toksyny, usuwają nadmiar sebum, łagodzą podrażnienia, działają antyseptycznie i nie alergizują. Dziś glinki, z powodu ich licznych zalet, wykorzystuje się w maseczkach do twarzy, włosów i ciała, mydłach, kremach, szamponach czy peelingach i innych kosmetykach oczyszczających. Założę się, że wśród osób przygotowujących swoje kosmetyki nie ma osoby, która nie miała styczności z którąkolwiek z glinek. Marcepanki do mycia. Co ja tu zrobiłam? Bardzo niewiele, może ktoś pamięta jak robiłam cygara do mycia lub pastę do paszczy. Na podobnej bazie przygotowane są te ciasteczka. Zależało mi żeby oczyszczały, ale też żeby wyglądały dobrze. Wybrałam do tego glinkę kaolinową, nadaje się do tego najlepiej że względu na delikatność i konsystencję. Możecie użyć glinki białej, ale jak widać na zdjęciach, użyłam również niebieskiej i fioletowej. Zabawa kolorami jest tu jednym z kluczowych elementów. Drugim suchym składnikiem jest skrobia kukurydziana. Lubię skrobię w moich kosmetykach do mycia, ponieważ zapewnia delikatność oczyszczania plus działanie przeciwzapalne. Składniki dobrałam tak, aby większość osób robiących własne kosmetyki mogła zdjąć z półek składniki i po prostu to wykonać. Robota idzie szybko, to co na zdjęciu wykonałam w ciągu niecałej godziny. Czego jeszcze użyłam? Delikatną pienistość i oczyszczanie zapewni łagodny detergent glukozyd decylowy, oczywiście można go zastąpić innym płynnym środkiem myjącym. Gliceryt ziołowy czy kwiatowy zapewni dodatkowe właściwości pielęgnacyjne, jednak jeśli nie masz, użyj gliceryny. Ocet domowy, czyli taki, który robię samodzielnie obniży pH produktu (glukozyd ma wysokie, więc użyłam octu) oraz dla lepszej konsystencji podczas mieszania użyłam hydrolatu. Ze względu na marcepanowy wygląd wybór padł na hydrolat czeremchowy o zapachu migdałów. Ilości użytych składników: Glinka (biała, niebieska, fioletowa) 40g Skrobia kukurydziana 30g Gliceryt lub gliceryna 15g Ocet domowy (dałam pomidorowy) 5g Hydrolat czeremchowy 5g Glukozyd decylowy 10g Sposób wykonania: Suche składniki mieszamy w misce. W innym naczyniu mieszamy wszystkie składniki płynne. Wlewamy je do proszków i mieszamy. Gdy zobi się grudkowata masa, bierzemy w dłonie i ugniatamy jak kruche ciasto. Rozwałkowujemy na papierze do pieczenia na rulonik o grobosci ok 4-5 cm. Następnie wsypujemy na papier do pieczenia glinkę w innym kolorze czy inny proszek na przykład z róży, zielonej pietruszki, ważne aby kolor był kontrastujący z masą, która wykonaliśmy, i obtaczamy w nim nasz rulonik. Kroimy jak kopytka i zostawiamy do wyschnięcia dzień lub dwa. Jak używamy? Odłamujemy kawałek i kruszymy w dłoni. Po dodaniu wody zmieni się w bardzo przyjemna pastę, którą po prostu się myjemy. Oczywiście możecie podmieniać składniki. Możecie dodawać swoje, na przykład odrobinę oleju, drobinki peelingujące, czy co tam do mycia używać lubicie. Ja podałam najprostszą wersję, która powinna się udać każdemu. Jeśli po zagnieceniu masy uznacie, że jest zbyt miękka lub zbyt twarda to po prostu wsypcie odrobinę glinki lub dolejcie ciut wody, ale nie przesadźcie Z tego przepisu masa wychodzi dość miękka, ale ja nie mam obaw ponieważ wiem, że na drugi dzień będzie to już kamyczek. Kto testuje i bawi się kolorami  

  • Najprostszy szampon do włosów

    Najprostszy, nieskomplikowany, a jednocześnie świetny szampon do włosów polecam. Wszystko w jednym naczyniu się zrobi i to kręcąc widelcem. Naprawdę prościej się nie da. Robimy go na naparze z lipy, wiadomo śluzy. Olej z gorczycy wygładzi włosy w zastępstwie silikonów, betaina z buraka złagodzi i nawilży. Bez udziwnień. Kto może niech robi. W nawiasach daje proporcje na 200g, jeśli ktoś nie ogarnia tych przeliczeń Napar z kwiatów lipy 68% (138g) Betaina z buraka 4,5%. (9g) Sól 1% (2g) – tu zamieszajcie niech się rozpuści Glukozyd decylowy 5% (10g) Emulgator BTMS 2% (4g) Alkohol Cetylowy 2% (4g) SCI 10% (20g) Olej z gorczycy 2% (4g) Kwas jabłkowy 0,5% (1g) – lub inny np cytrynowy – to tam sobie pH dostosujcie czym chcecie powinno być ok 5-6. Wszystko wrzucamy do jednej zlewki i grzejemy w kąpieli wodnej. Jak się dokładnie rozpuści, ale dokładnie, żeby tam alkohol cetylowy nie pływał, to mieszamy spokojnie widelcem czy szpatułą aż do ostygnięcia. Starajcie się wymieszać dobrze, ale nie spienić. Dolewamy: Gliceryt z malin 4% (8g) – może być gliceryna lub inny gliceryt ziołowy. Konserwant DHA BA 1% (2g) Mieszamy i odstawiamy do zgęstnienia, ewentualnie od razu przelewamy do butelek. Konsystencja idealna, dałam do pompki. Włosy już nim myłam, uważam, że jest świetny i bardzo wydajny. Możecie dodać jakiś zapach, u mnie mango, bo Karol tak sobie zażyczył, a szampon jest rodzinny. Ps. Nie martwcie się, że będzie płynny jak woda. Zostawcie go na noc, rano będzie już gęsty.  

  • Olejek do włosów

    Dzień dobry Włosy nasze teraz mocno cierpią, bo zimno, bo czapki, bo więcej uszkodzeń mechanicznych przy ubieraniu i rozbieraniu wielu warstw ubrań, dlatego też przygotowałam sobie i polecam prosty, a świetnie działający olejek do włosów. Na końcówki zniszczone się nada do zabezpieczenia, ale przy drobnych modyfikacjach i do olejowania czy jako wcierka do skóry głowy – o tym może kiedy indziej, bo spieszę się z Bobu na spacer Wykonanie w ciągu pięciu minut. Odmierzamy (składniki na 50g- to starczy na końcówki na długo). Na % sobie proszę pozmieniać-od razu ćwiczenie dla wszystkich zainteresowanych zrobieniem innej ilości niż podałam 5g Olej brokułowy 4,5g emolient z ostropestu (Emotion Light) 15g olej makowy 25g oleju z krokosza 0,5g witaminy E Wlewamy do jednej butelki, najlepiej z pipetą, wstrząsamy i gotowe. Uzywamy po umyciu, na mokre włosy. Kilka kropli wykonanego olejku rozsmarowujemy w dłoniach i delikatnie pokrywamy nim końcówki włosów. Ja używam około 4-5 kropli. Wszystkie powyższe oleje doskonale pielęgnują włosy, ale i skórę głowy. Mogą też z powodzeniem być wykorzystywane jako część olejowa odżywek do włosów, szczególnie tych wymagających szczególnego traktowania. Olej brokułowy i emolient z ostropestu, poza innymi właściwościami, działają jak silikon, nadając włosom cudowną gładkość. Olej z krokosza odżywia, wzmacnia, wygładza i kondycjonuje wlosy. Olej abisyński regeneruje, ułatwi rozczesywania, a witamina E to już każdy wie Wierszem poleciałam Alternatywna receptura, bardziej sprawdzi się dla włosów średnioporowatych : 5gOlej brokułowy 20g olej migdałowy 10g olej z kolendry 15g olej słonecznikowy Wykonanie i sposób użycia jak wyżej Kto nie robił jeszcze żadnych kosmetyków to są to jedne z najprostszych receptur, także do roboty Ps. Nie mialam pomysłu na foto to wsadziłam go w tiule, mój jest w butelce z pompką, taką miałam pod ręką. Ps2. Olej brokułowy daje lekko kalafiorem, ale działanie na włosy ma genialne

  • Mocno wąkrotkowy krem

    Mocno wąkrotkowy krem. Jest w nim i hydrolat z naszej wąkrotki i ekstrakty na oleju, glicerynie i etanolu. Ekstrakty mają piękny zielony kolor. A krem będzie stymulował syntezę kolagenu, działał ujędrniająco i przeciwstarzeniowo. Dodatkowo zwiększy nawodnienie skóry i ją wygładzi Taka petarda. Emulgator PolyAquol 2W tworzy piękne emulsje o cudownej konsystencji, dodatkowo działając naprawczo na uszkodzenia skóry spowodowane promieniowaniem UV i działając pro-nawilżająco poprzez ograniczenie TEWL.W tej chwili to jeden z moich ulubionych emulgatorów. Róbcie, jak macie możliwość. A kto ma chęć zrobić taki krem ze mną, zapraszam na warsztaty on line. 58% hydrolat z wąkrotki 4% emulgator PolyAquol 2W 1% Alkohol cetylowy 19% macerat z wąkrotki na oleju abisyńskim 0,5% witamina E 0,7% konserwant DHA BA 5% ekstrakt etanolowy z wąkrotki 8% ekstrakt glicerynowy z wąkrotki 4,3% betaina z buraka     

Wpisy mydlane

  • Mydła w Chacie Morgana

    Weekend ziołowo kosmetyczny – dzień drugi, mydła. Jest cudnie w Chata Morgana Agroturystyka

  • mydło swirle

    Gdy przeglądasz szafę z mydłami #mydlo #mydlo #mydłonaturalne #soap #staremydło #zszafy #swirl #chwaściarnia #zatunelem

  • Mydło babki

    Przerabiamy żywokost, robinię, chabry, wykę, czarny bez i różę, dużo róży. A babki stygną

  • Mydło czaszka

    Przedstawiamy od lewej: Jan Dziegieć Jerzy Rdestowiec Ksawery Glinka Eliza Orzeszkowa Helena Mniszkówna Mariano Oregano Robert Pietruszka Karol Maria Rokitnik wraz z rodzinami życzą miłego weekendu

  • Mydło Boba Marleya

    Czaszka Boba Marleya wraz ze stopami. Pachnie mandaryną, goździkiem i eukaliptusem.

Wpisy kulinarne

  • WALDMEISTER

    A ja mam dla Was – może nie mistrza Yodę ale Mistrza LASU – z niem. WALDMEISTER. Dla niewtajemniczonych jest to popularny niemiecki i szwajcarski truneczek podobny do likieru oparty na bazie jednego aromatycznego ziela – marzanki wonnej. Marzankę zbieramy jeszcze teraz w czerwcu kiedy obficie kwitnie, ziele dobrze wcześniej delikatnie podsuszyć lub przydusić ( zabieg podobny do traktowania ziela nostrzyka by wyciągać kumaryny). Takie ziele umieszczamy w słoju zalewając ciepłą wodą z rozpuszczonym cukrem w proporcji 3:1. Pozostawiamy na dobę pod przykryciem a następnie zalewamy alkoholem do uzyskania widełek między 20 a 30 % alkoholu. W ciemnym naczyniu pozostawcie wasz nastaw na 2 do 3 tygodni i delektujcie się intensywną zielenią, słodyczą i kumarynami. Krzyś 

  • Flaki z boczniaków

    Jak flaki z olejem… nie znaczy że musi być nudno. W styczniu w lesie znajdziecie boczniaki a z nich wege flaczki jak marzenie : 300g boczniaków skrój wszerz w cienkie paski (to jest ta imitacja flaczków właśnie) , zalej wodą i gotuj na małym ogniu z dodatkiem 2 łyżek oliwy, pokrojonej pory, startej marchewki, liściem laurowym, zielem angielskim, majerankiem, wędzoną papryką, pieprzem i sosem sojowym, dla barwy i podbicia smaku można dorzucić łyżkę przecieru z pomidorów. Palce lizać by Krzyś, boczniaków szukajcie na drzewach liściastych – poznacie je bez problemu po tym że rosną gromadnie i krótki trzon przyrasta wyłącznie od boku do drzewa.

  • Rodzynki

    Żeby nie było że prócz warsztatów nie ogarniamy październik nam minął jak powiew babiego lata więc nadrabiamy w lukach czasowych sezonówki, tudzież octy, Oxymel na bieżąco, kalina, miechunka, ognik, jarzębina i głóg proszą się o uwagę, pigwa i pigwowiec mają chrapkę na procenty, a część trzeba ususzyć do wkładki na zimowe herbatki. Z dzieł chwili posuszyli tarninę, te drobne winogrona co ich nikt jeść nie chce na rodzynki, no i banan w myśli fit i dla dziecków. Jeszcze ziołowe listopadowe, grudniowe maściowe i prezentowe vol. 2 do wzięcia przed świąteczną labą – pieczywo tak nie schodzi jak warsztaty łapcie gorące Przepis na rodzynki : Zbierzcie winogron, winogrona nie myjemy by zachować drożdże. Suszymy z pestkami do momentu obkurczenia się skórki – łatwiej się ich pozbyć bez straty na miąższu. Suszymy w temperaturze 50-60 stopni, w niższej potrwa to wieki. Po ususzeniu mamy rodzynki eko, bez oleju, bez siarki, do ciasta, do octu, do ziarn kefirowych, do wcinania na sucho

  • Kawa z przytulii czepnej

    TO JEST PROSTE !, TO JEST MEGA DOBRE AROMAT I SMAK powalił nie tylko mnie. Bo właśnie ten czarny napitek towarzyszący nam z rana, w przerwie, czy po obiedzie można przyrządzić z „chwastów” znamy tą z cykorii, żołędzi, a i o korzeniu mniszka można usłyszeć. Ale ta konkretna KAWA jest z przytulii czepnej ! Przytulię można stosować jak kawę, napar z nasion daje podobny smak, dzięki bliskiemu pokrewieństwu z tą właściwą kawą . Teraz jest czas na dojrzewanie nasion, ciemne owocki wystarczy zebrać do dużego garnka i wydmuchać resztki roślin – owoce prażymy kilka minut na suchej patelni aż poczernieją i mielimy w młynku . Zostaje tylko zalać jak tradycyjną kawę i cieszyć się osobiście zebraną, prażoną i przyrządzoną kawą rodowodem z łąki . Przytuliowa kawa daje małego kopa i orzechowy aromat, nie ma w niej kwaskowości czy goryczy, reszta ziela to źródło kumaryny o działaniu uspokajającym i źródło krzemu. Najefektywniej pozyskać owoce z przytulii czepnej jako że ich rozmiary są większe i stanowiska rozleglejsze, zbierajcie się już wkrótce do prażenia – efekt zadowolenia murowany. Krzyś

  • Ratafia kwiatowa

    Jabłonka poleca się na pyszną herbatę. Ale nie tylko. Poleca się również na świetną ratafię kwiatową, którą to przypadkowo zrobiliśmy rok temu. Aktualnie mamy w niej już jabłonkę, fiołki i lilaka. Niedługo akacja, czarny bez, lipa i co w rękę wpadnie. Pamiętajcie tylko: zanim dorzucicie coś do ratafii kwiatowej, najpierw o tym poczytajcie aby nie zrobić sobie i innym krzywdy. Unikajcie konwalii, kokoryczki, kosaćca i na wszelki wypadek innych koko xD Różę dodajcie. I lawendę  

@Chwaściarnia Spicy Recipe | Stworzona przez Blossom Themes. Wspierany przez WordPress.
This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Cookie settingsACCEPT
Privacy & Cookies Policy

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are as essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
SAVE & ACCEPT

Bądź na bieżąco!

Hej! Jeśli chcesz być na bieżąco z moimi przepisami, zapisz się, by otrzymywać ode mnie informacje o nowościach i promocjach!

Poczekaj chwilę...

Dziękuję, jesteśmy w kontakcie 🙂