Menu Zamknij

Mydło krajobrazowe

Dzień dobry. Wracam do siebie:-) Lato miałam jakieś trudniejsze, na początku września jedno dziecko posłałam do szkoły, drugie odjechało na studia i poczułam, ze czas ucieka, ale po Festiwalu Mydła i Dzikiej kosmetyki nabrałam nowych sił i postanowiłam coś ukręcić. Zobaczyłam gdzieś piękne zdjęcie. Chodziło za mną chodziło i wychodziło. Zrobiłam kostki uczepowe z olejem migdałowym, oliwą, masłem shea, kakaowym i olejem kokosowym. Plus mleczan sodu. Barwione glinkami, ultramaryna i trochę miki.
Miałam ogromne obawy, że nic z tego. Po pierwsze nie wiedziałam jak się ułożyło po wylaniu, po drugie nie przeszło fazy żelowej i rano w formie.miałam konsystencje roztopionego masła. Nawet pomyślałam, że dodałam za dużo oliwy, ale i tak wsadziłam w piekarnik chcąc ratować. Po kilku godzinach ukroiłam jedną kostkę. Jestem, jak nigdy, zadowolona z efektu:-) Masę wylewałam cienkimi warstwami po tekturce, w sumie jedenaście kolorów. Z resztek, które zostały zrobiłam małe mydełko w drugiej formie. Wsadziłam tam drewienko, bo chciałam stworzyć efekt po przejściu lodowca, tak przesunąć, ale ręka mi się osunęła i tylko zepsułam , a i dłonie ubrudziłam. Zbieram się do pokazania zdobienia w kropki i podzielenia się wszystkimi przepisami. Na szczęście wieczory coraz dłuższe 🙂

       

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *