Menu Zamknij

czarny bez

Dziwne, cały świat kwitnie, a ja ostatnim czasem niewiele zrobiłam. Wychodzę do lasu i zmuszam się czasem do zebrania czegoś, bo wiem, że będę potrzebować zimą. Tak też wczoraj i dziś zmusiłam się do zebrania kwiatów dzikiego bzu. Przede wszystkim używam go do toników do twarzy i do przecierania oczu gdy czuję, ze mocno są zmęczone, z piaskiem, po długiej pracy przy komputerze. Zaparzam kwiat czarnego bzu i naparem przemywam oczy, działa, sprawdzone. Planowałam też ocet, szampan, suszenie, herbatkę. Moja niemoc wygrała o cały koszyk upchnęłam do słoika na fermentowaną herbatkę. Wytłumaczyłam się szybko przed sobą, że przecież na przyszłorocznym Zlocie Zielarskim ma się odbyć konkurs takich herbatek i właśnie sie do niego przygotowuję.
Dzisiejsze zbiory przewidziałam na rano, upał był nieznośny od wczesnych godzin, zatem wdziałam najkrótsze spodenki jakie miałam i poszłam w łąkę. Nie przewidziałam, że pod samym bzem jest dość duże stanowisko pokrzywy. Nie chciało mi się juz wracać przebierać, więc jak czapla wlazłam w nie kładąc stopami jedną po drugiej na ziemi. I okazało sie, że nie przewidziałam kolejnej rzeczy, bez stał w lekkim dole przy strumieniu. Nie, nie wpadłam do strumienia. Za to eleganckim ruchem zsunęłam się w dół i w tych moich kusych gaciach wylądowałam w pokrzywach. Oczywiście sąsiedzi wracali wtedy z kościoła. Oczywiście natychmiast wyskoczyłam w górę jak Filip z konopii. W tej sytuacji postanowiłam przeznaczyć ten zbiór na suszenie. Na szampana i ocet nie starczy, może jutro. Szampana robię z przepisu Herbiness, o taki http://www.herbiness.com/szampan-z-kwiatow-dzikiego-bzu/ polecam, jest pyszny. Zamiast zamykać całość w butelkach z korkiem część zlewam do plastiku i mrożę- idealny napój na wakacyjne wypady nad wodę.
Nic więcej chyba już nie wymyślę. Wokół ostatnio straszny wiatr.
Zdjęcia spacerowe i z dzisiejszym deszczem. Pojechaliśmy z dziećmi nad wodę. Wróciliśmy po 15 minutach , nawet nie wysiadając z auta. Wstyd bać się burzy 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *