Menu Zamknij

Mydło z glinkami

Moje miasto to nie tylko ceramika. Bolesławiec wielu osobom kojarzy się również z Gliniadą( o której raz się mówi, że już jej nie będzie, innym razem, że to nieprawda, w każdym razie byłoby szkoda). Pokryci gliną ludzie znani są nie tylko w Polsce, a w mieście bywały nawet śluby glinoludów. Nawiązując do tej tradycji stworzyłam glinomydła. Miałam w domu 8 różnych glinek i każdą dodałam do innej masy mydlanej uzyskując w pełni naturalny efekt kolorystyczny widoczny na zdjęciach. Glinki kosmetyczne pomagają usuwać toksyny, wyrównują ph skóry i opóźniają proces starzenia się skóry( walor najbardziej ceniony przeze mnie i moją przyjaciółkę). Każda z glinek ma inne właściwości pielęgnacyjne: zielona jest oczyszczająca dobra na trądzik i zaskórniki, różowa i czerwona dla cery naczynkowej, niebieska dla dojrzałej i zmęczonej, żółta dla cery tłustej i mieszanej.
Wszystkie mydełka robiłam tydzień, oczywiście z przerwami, stemple z chińskiego allegro. Wczoraj przyszedł czas na dwa ostatnie i bardzo dobrze. Forma mi przeciekła, bo drewno już przechodzone i łapałam masę po blacie, żeby podłogi nie spaliła. Osiągnęłam sukces i dziś po pokrojeniu zabrałam wszystkie na mini sesję na górkę. Nie przewidziałam, że wpadną między kamienie i się potłuką. Tak się tylko tłumaczę z tego że sponiewierane są na tych zdjęciach.
Dodatkowa informacja dla mydlarzy: kolory uzyskane z glinek francuskich i rosyjskich przy zastosowaniu proporcji jedna łyżka glinki na pół kilograma tłuszczy.
             

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *